Czy Polska chce odesłać nielegalnych migrantów do Mołdawii?

Data zgłoszenia: 25.04.2024 11:08

Udostępnij:

Zgłoszony news

Nie, rozpowszechniana w mołdawskim internecie wiadomość, że „Polska chce odesłać nielegalnych imigrantów ze swojego terytorium do Mołdawii” a „Mołdawia i Polska porozumiały się co do tego procederu” j...

https://www.youtube.com/watch?v=c5kwOKY6jSA

Werdykt

Fake News

Raport eksperta

Data werdyktu: 25.04.2024 13:42

Nie, rozpowszechniana w mołdawskim internecie wiadomość, że „Polska chce odesłać nielegalnych imigrantów ze swojego terytorium do Mołdawii” a „Mołdawia i Polska porozumiały się co do tego procederu” jest fałszywa i należy ją postrzegać jako element celowej dezinformacji mającej zdestabilizować sytuację przed zbliżającymi się w Mołdawii (20 października 2024 r.) wyborami prezydenckimi i podkopać zaufanie obywateli Mołdawii do Zachodu. Od kilku dni na Facebooku krążą posty mówiące o tym, że Polska zamierza wysłać do Mołdawii nielegalnych imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Według serwisu stopfals.md posty pochodzą z fałszywych kont na Facebooku, a informacje zostały rozpowszechnione przez zbiegłego z Mołdawii oligarchę Ilana Shora. Przedstawiciele mołdawskiego rządu zaprzeczyli doniesieniom o rzekomym przyjęciu nielegalnych imigrantów z Polski twierdząc, że nie ma żadnych porozumień w tej sprawie – czytamy na stronie protv.md Jak donosi stopfals.md, informacje o nielegalnych imigrantach mających rzekomo przyjechać z Polski do Mołdawii były dodatkowo podbijane w sieci poprzez powiązanie tych treści ze sponsorowaną reklamą. Jak podkreśla protv.md: „Informację rozpowszechniło również kilka prorosyjskich kanałów na Telegramie, a uciekinier Ilan Shor opublikował ją na swojej stronie na Facebooku. Nie wskazano jednak źródła informacji przejętych przez Shora. Falsyfikat pojawił się również na stronie internetowej czasopisma „Komsomolskaja Pravda w Moldove”. W komentarzu rzecznik mołdawskiego rządu zaprzeczył doniesieniom i zaznaczył, że takiej dezinformacji do wyborów prezydenckich 20 października będzie pojawiać się coraz więcej. Podobne kłamstwa na temat migrantów i uchodźców pojawiły się w przededniu wyborów prezydenckich w 2016 r. Rozeszła się wówczas wieść, że jeśli Maia Sandu zostanie prezydentem, to do Mołdawii przybędzie 30 tys. syryjskich uchodźców, co będzie skutkować wzrostem przestępczości. Jak ustalił serwis stopfals.md, post dotyczący rzekomego porozumienia między Polską i Mołdawią w kwestii nielegalnych imigrantów pojawił się m.in. 19 kwietnia 2024 r. na profilu facebookowym „Opinie interesanta”. Wpis polegał na omówieniu i zacytowaniu fragmentu felietonu, który ukazał się dwa dni wcześniej na polskim portalu internetowym „Agencja Informacyjna”. Artykuł z polskiego portalu nosi tytuł: "Kontrola nielegalnej migracji. W obliczu nowych zagrożeń Polska powinna przyjrzeć się brytyjskim doświadczeniom” i prezentował rozwiązania, które Polska powinna wziąć pod uwagę konstruując swoją politykę migracyjną, zwłaszcza w odniesieniu do nielegalnych imigrantów. Tekst ten zatem nie stanowi w żadnej mierze potwierdzenia stanowiska Polski ws. polityki migracyjnej, jest jedynie (abstrahując od jego wartości merytorycznej) opinią autorki portalu. Tymczasem we wspomnianym poście na Facebooku zatytułowanym „Polska planuje przekierować nielegalnych migrantów do Mołdawii”, czytamy: „W polskiej prasie toczy się ożywiona dyskusja na temat możliwości zawarcia umowy między Polską a Republiką Mołdawii, która pozwoliłaby na przyjęcie na terytorium Mołdawii nielegalnych migrantów, którzy początkowo przybyli do Polski”. Przy czym warto podkreślić, że w poście nie tylko przedstawia się opinię jednej autorki z jednego portalu jako potwierdzoną informację, sugerując, że istnieje jakieś porozumienie między Polską i Mołdawią, to jeszcze nadaje się tej fałszywej informacji wymiar „ożywionej debaty”. Według politologa Andreia Curararu, który udzielił komentarza Polskiej Agencji Prasowej, (tego typu dezinformacja) to jeden z przykładów działań hybrydowych, mających na celu szerzenie dezinformacji korzystnej dla Rosji. „To ludzie (zbiegłego z Mołdawii, współpracującego z Moskwą oligarchy Ilana) Shora grają na islamofobii z lat 90. w prawosławnym kraju. Większość ludzi mieszkających na wsiach nigdy nie widziała osoby innej rasy, dlatego tak skutecznie się tym straszy”. Jak dalej czytamy w depeszy PAP z 24 kwietnia 2024 r.: W centrum kampanii dezinformacyjnych są także straszenie wojną, wysokimi cenami gazu, gniewem Rosji, problemami gospodarczymi itp. W mołdawskim społeczeństwie, w którym mity rosyjskiego przekazu trzymają się mocno, takie operacje przeprowadza się stosunkowo łatwo. Dla przykładu wielu Mołdawian jest przekonanych, że bez rosyjskiego rynku ich gospodarka upadnie. Tymczasem do Rosji trafia obecnie nie więcej niż 4 proc. mołdawskiego eksportu. To samo dotyczy zależności kraju od gazu – od ponad roku Kiszyniów nie kupuje surowca od Gazpromu, ale strach przed zakręceniem kurka przez ten rosyjski koncern wciąż paraliżuje. W Kiszyniowie pojawiły się niedawno plakaty zachęcające mieszkańców do wstąpienia do Legii Cudzoziemskiej. Plakaty, po rumuńsku i z błędami językowymi, zachęcają do „zmiany swoich żyć (sic!)”. „Po co siły prokremlowskie tego używają? By wywołać skojarzenie 'UE równa się wojna'” – napisała na platformie X mołdawska dziennikarka Paula Erizanu. Jak mówią eksperci, chodzi o to, by sugerować, że wsparcie Paryża dla Mołdawii ma drugie dno; że kryje się w nim bliżej niesprecyzowany spisek. „Niedawno Mołdawia podpisała z Francją porozumienie w dziedzinie bezpieczeństwa i od tej pory pojawiła się narracja, że Francja miałaby wprowadzić swoje wojska do Mołdawii, bo zamierza 'okupować Odessę'” – mówi Curararu. Jak dodaje, umowa podpisana z Francją na szczeblu resortów obrony dotyczy wsparcia Paryża w modernizacji i szkoleniu armii. W październiku w Mołdawii zostaną przeprowadzone wybory prezydenckie, które jednocześnie będą testem dla prozachodniej liderki kraju Mai Sandu i jej polityki zbliżenia z UE. Równocześnie ma zostać przeprowadzone referendum w sprawie wpisania dążenia do UE jako celu strategicznego do mołdawskiej konstytucji. Chodzi o to, by ewentualna zmiana władz kraju nie pogrzebała planów eurointegracji. Siły prorosyjskie nie zasypiają gruszek w popiele i, jak odnotowują analitycy, mobilizują się, by „destabilizować, skłócać i zastraszać”.

Żródła

Ostatni dostęp do linków: 25.04.2024 https://stopfals.md/ro/article/fals-polonia-vrea-sa-expedieze-migrantii-ilegali-in-moldova-180951 https://www.facebook.com/story.php?story_fbid=122093008100294475&id=61558834250012&rdid=xKuI4WedA8Bp8hqS https://agencja-informacyjna.com/kontrola-nielegalnej-migracji/ https://www.g4media.ro/razboiul-hibrid-in-moldova-guvernul-denunta-o-campanie-de-dezinformare-care-sustine-ca-polonia-ar-intentiona-sa-trimita-in-moldova-migranti-ilegali-din-africa.html

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.