Czy wymaz jest śmiertelnie niebezpieczny, bo można zakazić krew streptokokami z nosogardzieli?

Report date: 12.01.2022 18:30

Share:

Reported news

To nieprawda, że podczas pobierania wymazu z nosogardzieli można zakazić się „własnymi” streptokokami, które tam bytują. Testy PCR są całkowicie bezpieczne i nie ma możliwości, aby podczas ich wykonyw...

https://twitter.com/zaynMalikKizak/status/1480566976930066432

Verdict

Fake News

Expert's report

Date of the verdict: 18.01.2022 08:08

To nieprawda, że podczas pobierania wymazu z nosogardzieli można zakazić się „własnymi” streptokokami, które tam bytują. Testy PCR są całkowicie bezpieczne i nie ma możliwości, aby podczas ich wykonywania doszło do uszkodzenia bariery naskórka, a tym samym otwarcia drogi do krwioobiegu dla bakterii. "Czy ktoś wpadł na to, że robiąc „wymaz” z komórek nabłonkowych nosogardzieli przy tzw. RT PCR zakaża krew własnymi Streptococcus, które chcąc, czy nie chcąc, właśnie tam się wentylują?", czytamy w zgłoszonym wpisie na Twitterze. Jego autor sugeruje, że poddanie się testowi na koronawirusa może być śmiertelnie niebezpieczne. To nieprawda. Testy PCR to najlepsza metodą diagnozowania COVID-19. Odznaczają się niemal 100 proc. czułością i są zalecane przez WHO jako tzw. złoty standard wykrywania zakażenia SARS-CoV-2. Są też całkowicie bezpieczne i nie ma możliwości, aby podczas ich wykonywania doszło do zakażenia jakimikolwiek patogenami. – Testy są wykonywane w pełnym reżimie sanitarnym. Wymazówki są sterylne i przechowywane w specjalnym opakowaniu, otwieranym tuż przed pobraniem wymazu – podkreśla dr hab. Łukasz Łaczmański z Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu – Pobieranie wymazów jest metodą rutynową, stosowaną od wielu lat. Jest ona sprawdzona diagnostycznie i nie niesie z sobą żadnego ryzyka – dodaje prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Autor wpisu sugeruje jednak, że testy mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla tzw. bezobjawowych nosicieli streptokoków, ponieważ - jego zdaniem - podczas pobierania wymazu do ich krwioobiegu mogą przedostać się bakterie, które bytują w ich nosogardzieli. To absolutna nieprawda. Rzeczywiście jama ustna i nos człowieka są miejscem bytowania dla ponad 700 gatunków patogenów, wśród nich bakterii Streptococcus, a większość z nich przebywa w ludzkim organizmie bezobjawowo (tzw. bezobjawowe nosicielstwo). – Podczas pobierania wymazu u bezobjawowego nosiciela nie może jednak dojść do zakażenia, ponieważ nie przebija się bariery nabłonka i skóry. Bakterie, żeby przeniknąć do krwioobiegu musiałyby dostać się do niego tą drogą, a to jest niemożliwe w przypadku prawidłowego pobrania. Inna sprawa, że jeżeli ktoś jest nosicielem bakterii, ale choroba się nie rozwija, to znaczy, że ma na nie odporność, więc nawet, gdyby one w jakiś sposób do krwi przeniknęły, system odpornościowy człowieka sobie z nimi poradzi – uspokaja Łukasz Łaczmański.

Sources

Rozmowa telefoniczna z prof. Joanną Zajkowską z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, przeprowadzona 17 stycznia 2022 r, godz. 14.15 Rozmowa telefoniczna z dr hab. Łukaszem Łaczmańskim z Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu, przeprowadzona 18 stycznia 2022 r, godz. 8.20.

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.