Czy rząd zakłada, że do 2030 r. uda się podać Polakom 12 dawek różnych preparatów na Covid-19?

Report date: 19.08.2021 12:25

Share:

Reported news

W żadnym z opublikowanych dokumentów rządowych nie ma mowy o planie podawania Polakom 12 dawek różnych preparatów przeciw chorobie COVID-19. Tym samym nie ma też żadnych zapisów na ten temat w przytac...

https://globalna.info/2021/08/19/tajemnica-ostatniej-prostej-do-2030-roku-chca-podac-polakom-12-dawek-roznych-preparatow/

Verdict

Fake News

Expert's report

Date of the verdict: 20.08.2021 18:32

W żadnym z opublikowanych dokumentów rządowych nie ma mowy o planie podawania Polakom 12 dawek różnych preparatów przeciw chorobie COVID-19. Tym samym nie ma też żadnych zapisów na ten temat w przytaczanym na poparcie tej fałszywej informacji druku sejmowym, który jest rządowym projektem nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz niektórych innych ustaw. Zgłoszony do weryfikacji tekst został opublikowany 19 sierpnia br. na stronie Globalna świadomość (mieszczącej się pod adresem www.globalna.info) pod tytułem „Tajemnica +ostatniej prostej+ - do 2030 roku chcą podać Polakom 12 dawek różnych preparatów”. W tekście czytamy m.in.: „Po przeprowadzeniu tego wydarzenia elity rządowe wezwą do zwrócenia polskiej armii i Policji przeciwko obywatelom w celu przeprowadzenia ogólnokrajowego wymuszenia 💉 przeciwko COVID-19. PRZYGOTOWANIA TRWAJĄ I PO TO POWSTAJE DRUK 1449 Jak powiedział przedstawiciel rządu, reżimowi Morawieckiego nakazano osiągnięcie 70% wskaźnika 💉 wśród dorosłych Polaków, bez względu na to, co będzie się działo” oraz „Rząd zakłada, że tzw. Fundusz Kompensacyjny będzie wypłacał odszkodowania za skutki uboczne po zastrzykach przeciw Covid przez co najmniej 10 lat. Oznacza to, że rząd zakłada, że do 2030 roku uda się Polakom wstrzyknąć 12 dawek różnych preparatów przeciw Covid-19 (str. 78 druku 1449)”. Osoba zgłaszająca tekst do weryfikacji pyta w związku z tym: Czy rząd zakłada, że do 2030 r. uda się podać Polakom 12 dawek różnych preparatów na Covid-19? Ta informacja jest nieprawdziwa. Ani w przytaczanym przez autora zgłoszonego wpisu druku sejmowym, ani w żadnym innym dostępnym publicznie dokumencie rządowym nie ma mowy o takim planie. Sam zaś przedstawiany w sensacyjnym tonie druk 1449 jest po prostu rządowym projektem nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz niektórych innych ustaw. Nowelizacja ta powołuje m.in. Fundusz Kompensacyjny Szczepień, który ma zapewnić pacjentom możliwość uzyskania świadczenia pieniężnego w sytuacji wystąpienia niepożądanych odczynów poszczepiennych. Autor tekstu na globalna.info wskazuje konkretne miejsca w projekcie ustawy, z których rzekomo zaczerpnął zawarte w nim informacje. O jego braku elementarnej orientacji w kwestiach przebiegu procesu legislacyjnego w Polsce świadczyć może takie oto wprowadzenie do tego fragmentu tekstu: „Poświeciłem trochę czasu na przeczytanie tzw. +druku 1449+. [To projekt, nie uchwała.]”. Wszystkie trafiające do Sejmu projekty aktów prawnych mają nadawany numer druku sejmowego, pod którym są one doręczane posłom. Tak więc nie ma mowy o żadnym „tzw. +druku 1449+”, bo nie jest to nazwa dokumentu. Jest to po prostu druk sejmowy numer 1449 zawierający kompletny rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz niektórych innych ustaw. Nie jest to również „projekt, nie uchwała”. Jest to bowiem projekt ustawy, który będzie przedmiotem prac Sejmu. Jednak autor najwyraźniej nie odróżnia uchwały od ustawy i po prostu nie wie, o czym pisze, licząc na to, że czytelnicy nie sprawdzą jego sensacyjnych stwierdzeń u źródła. My sprawdziliśmy. Autor pisze tak: „Rząd zakłada, że tzw Fundusz Kompensacyjny będzie wypłacał odszkodowania za skutki uboczne po zastrzykach przeciw Covid przez co najmniej 10 lat. Oznacza to, że rząd zakłada, że do 2030 roku uda się Polakom wstrzyknąć 12 dawek różnych preparatów przeciw Covid-19 (str. 78 druku 1449)”. Po pierwsze tekst projektu ustawy ma 31 stron, więc cokolwiek autor globalna.info znalazł na stronie 78, na pewno do niego nie należy, a zatem nie jest proponowanym rozwiązaniem prawnym. Po drugie na stronie 78 druku sejmowego, na który składa się cały pakiet dokumentów (projekt ustawy, Ocena Skutków Regulacji, Raport z konsultacji społecznych oraz opiniowania, Uzasadnienie projektu, załączniki) znajdziemy informacje na temat zakresu, czasu trwania i podsumowanie wyników konsultacji oraz początek tabeli prezentującej wpływ projektu na sektor finansów publicznych. W żadnym z tych fragmentów nie ma informacji o rzekomych planach, by „wstrzyknąć Polakom 12 dawek różnych preparatów przeciw Covid-19”. Również nigdzie indziej w dokumencie nie ma mowy o takim planie. Słowo „dawek” występuje w przytaczanym druku sejmowym 11 razy i ani razu nie jest użyte w opisywanym przez autora zgłoszonego tekstu kontekście. To samo dotyczy słowa „dawka”, które występuje w dokumencie 54 razy i również ani razu w kontekście rzekomych planów podawania Polakom „12 dawek różnych preparatów przeciw Covid-19”. To samo dotyczy słowa „preparat” występującego w tekście 10 razy. Wniosek jest taki, że autor zgłoszonego do weryfikacji tekstu z góry założył, że jego czytelnikom nie będzie się chciało sprawdzać u źródła prawdziwości zawartych w nim stwierdzeń. Potwierdza to analiza kolejnego fragmentu jego tekstu: „Wprowadzenie kary administracyjnej dla obywatela do 30 000 zł, za nieudzielenie na żądanie inspektora sanitarnego, posiadanych według inspektora przez obywatela informacji na temat np. osób podejrzanych o zarażenie (str. 22 druku). W ten sposób inspektor sanitarny ma uzyskać prawo do przesłuchiwania obywateli i w przypadku niezadowolenia z zeznań natychmiastowego karania”. Faktyczne brzmienie zapisu ustawowego nie potwierdza enuncjacji autora. W Artykule 32a nowelizowanej ustawy czytamy bowiem: „Art. 32a. 1. Państwowy inspektor sanitarny lub Główny Inspektor Sanitarny, w związku z prowadzonym dochodzeniem epidemiologicznym, może żądać udzielenia informacji o: 1) osobach zakażonych lub podejrzanych o zakażenie, chorych lub podejrzanych o chorobę zakaźną, osobach zmarłych z powodu choroby zakaźnej lub osobach, wobec których istnieje takie podejrzenie, 2) osobach, które mogły mieć styczność z osobami, o których mowa w pkt 1, 3) posiadaczach zwierząt, które mogły stanowić źródło narażenia na zakażenie lub chorobę zakaźną – od każdego, kto takie dane posiada, lub jednostek administracji publicznej, które dane takie mogą ustalić”. I tylko tego dotyczy dodana w projekcie nowelizacji ustawy możliwość ukarania obywatela za nieudzielenia żądanych przez inspektora sanitarnego informacji. Nie ma mowy o „natychmiastowym karaniu” „w przypadku niezadowolenia z zeznań” ani o „prawie do przesłuchiwania obywateli”. Autor pisze również, że „w innym miejscu projektu jest zapis, że osobę podejrzaną o chorobę zakaźną można przymusić do odbycia nawet 30 dniowej kwarantanny (str. 19 druku)”. To akurat prawda. Tyle że zawarty w nowelizacji zapis jest jedynie doprecyzowaniem istniejącego w ustawie od dawna przepisu brzmiącego: „Art. 5. 1. Osoby przebywające na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej są obowiązane na zasadach określonych w ustawie do: 1) poddawania się: a) zabiegom sanitarnym, b) szczepieniom ochronnym, c) poekspozycyjnemu profilaktycznemu stosowaniu leków, d) badaniom sanitarno-epidemiologicznym, w tym również postępowaniu mającemu na celu pobranie lub dostarczenie materiału do tych badań, e) nadzorowi epidemiologicznemu, f) kwarantannie, g) leczeniu, h) hospitalizacji, i) izolacji, j)4) izolacji w warunkach domowych”. Nowelizacja precyzuje w tym względzie uprawnienia inspektora sanitarnego w następujący sposób: „Art. 33a. 1. W stanie zagrożenia epidemicznego lub stanie epidemii państwowy powiatowy inspektor sanitarny, w drodze decyzji, może: 1) nałożyć obowiązek poddania się indywidualnemu nadzorowi epidemiologicznemu, w tym poddania się badaniom sanitarno-epidemiologicznym; 2) przedłużyć kwarantannę ponad okres wskazany w przepisach wydanych na podstawie art. 34 ust. 5, do czasu poddania osoby odbywającej kwarantannę badaniom laboratoryjnym mającym na celu wykluczenie zakażenia, nie dłużej niż do 30 dni”. Autor nazywa to „przymuszaniem do odbycia kwarantanny”, zdaje się jednak zapominać, że obywatele mają nie tylko prawa ale również obowiązki – w tym obowiązki wobec społeczeństwa. Skierowanie na kwarantannę osoby podejrzanej o nosicielstwo choroby zakaźnej jest wyrazem dbałości o zdrowie publiczne, a jeśli jest „przymusem”, to tylko w takim samym mniej więcej stopniu, co np. przymus niewykorzystywania pełnej mocy silnika samochodowego w terenie zabudowanym, przymus płacenia podatków i setki innych „przymusów” będących w istocie wypełnianiem elementarnych obowiązków obywatelskich.

Sources

Dostęp 20.08.2021 r. godz. 20.30 https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/druk.xsp?nr=1449 https://dziennikustaw.gov.pl/DU/2020/1845

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.