Czy nie ma dowodów naukowych na to, że szczepienia działają?

Data zgłoszenia: 14.11.2020 22:51

Udostępnij:

Zgłoszony news

Nie jest prawdą, że nie ma dowodów naukowych na to, że szczepienia działają. Dowodów takich jest mnóstwo. Oto pięć przykładów: 1. Szczepienia przeciwko ospie prawdziwej doprowadziły do całkowitej eli...

https://www.facebook.com/swiadomycom/posts/538674306752107

Werdykt

Fake News

Raport eksperta

Data werdyktu: 17.11.2020 20:59

Nie jest prawdą, że nie ma dowodów naukowych na to, że szczepienia działają. Dowodów takich jest mnóstwo. Oto pięć przykładów: 1. Szczepienia przeciwko ospie prawdziwej doprowadziły do całkowitej eliminacji tej choroby. Masową kampanię szczepień na całym świecie rozpoczęto w 1967 roku. W 1980 roku Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła całkowite wykorzenienie tej choroby, w ślad za czym zaprzestano szczepień przeciwko wirusowi ją wywołującymi. Wirus ospy prawdziwej odznacza się bardzo wysoką zakaźnością – jeden chory zaraża 10-15 osób (dla porównania: szacuje się, że chory na COVID-19 zaraża 2-3 osoby). Przed wprowadzeniem szczepień praktycznie każdy chorował na ospę prawdziwą – nie każdy jednak mógł z niej wyzdrowieć, bo choroba ta odznaczała się też wysoką śmiertelnością (30 proc. w populacji niezaszczepionej), przy czym odmiany ospy prawdziwej: krwotoczna i złośliwa charakteryzowały się śmiertelnością bliską 90 proc. Obecnie wirus ospy prawdziwej przechowywany jest w kilku laboratoriach, jednak eksperci bioterroryzmu obawiają się, że może być wykorzystany jako broń biologiczna. 2. Szczepienia przeciwko krztuścowi doprowadziły do tego, że w krajach, w których stosuje się je na masową skalę, praktycznie nie dochodzi do zgonów niemowląt i małych dzieci z powodu tej choroby. W Polsce powszechne szczepienia przeciwko krztuścowi rozpoczęto w latach 60. ubiegłego wieku. Zanim rozpoczęto realizację tego programu, co roku na krztusiec chorowało kilkadziesiąt tysięcy osób, a kilkaset – kilka tysięcy umierało z jego powodu. Po wprowadzeniu szczepień liczba zachorowań na krztusiec gwałtowanie spadła – w latach 80. notowano około 500 przypadków choroby w całej populacji. Spadła również dramatycznie śmiertelność z powodu krztuśca - w 1950 roku, a zatem kilkanaście lat przed szczepieniami - zarejestrowano 1580 zgonów na krztusiec TYLKO u dzieci poniżej 1. roku życia. Przed wprowadzeniem programu szczepień przeciwko krztuścowi choroba ta była jedną z głównych przyczyn śmiertelności u małych dzieci. Obecnie główne przyczyny śmiertelności u małych dzieci to wady wrodzone oraz urazy i wypadki. Niemniej jednak na całym świecie, także w krajach, w których szczepienia przeciwko krztuścowi są powszechne, notuje się coraz więcej przypadków tej choroby, zwłaszcza w grupach młodzieży i u starszych dorosłych. Przyczyny tej sytuacji to spadek odporności poszczepiennej, ewolucja pałeczek krztuśca sprzyjająca obniżeniu skuteczności odpowiedzi poszczepiennej oraz spadek akceptacji dla szczepień, a w związku z tym zmniejszenie stanu zaszczepienia populacji przeciw krztuścowi. 3. Szczepienia przeciwko poliomyelitis (choroba Heinego-Medina, polio) doprowadziły do tego, że praktycznie w Europie i w Ameryce Północnej nie ma przypadków tej choroby. Nie została ona jednak całkiem wyeliminowana – notuje się ogniska epidemiczne polio w gorzej rozwiniętych krajach Azji i Afryki. Przed wprowadzeniem szczepień okresowo występowały epidemie tej choroby, np. w Polsce w 1951 roku zanotowano 3 060 zachorowań, a zmarło 252 osoby. Był to dopiero początek - w okresie od 1951 do 1959 roku liczba zachorowań wahała się od 1112 w 1959 r. do 6090 w 1958 r. Najczęściej chorowały dzieci. Choroba była przyczyną niepełnosprawności wielu ludzi z tego powodu, że prowadziła do porażenia mięśni. Masowe szczepienia przeciw poliomyelitis wdrożono w Polsce na przełomie pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Niemal od razu można było zauważyć ich skutek – systematycznie malała zapadalność – np. w 1960 roku zanotowano 257 zachorowań, zaś od ponad 40 lat nie zanotowano ani jednego przypadku polio w Polsce. 4. Szczepienia przeciwko pneumokokom zmniejszyły liczbę zapaleń płuc wywołanych przez te bakterie. Pokazują to na przykład dane z Finlandii, która rozpoczęła powszechne szczepienia przeciwko Streptococcus pneumonia – bakteriom potocznie nazywanym pneumokokami, które są najczęstszym czynnikiem bakteryjnego zapalenia płuc u dzieci i osób starszych. Naukowcy z National Institute for Health and Welfare w Helsinkach w populacyjnym badaniu obserwacyjnym ocenili efekty tego programu w odniesieniu do zapadalności na zapalenie płuc. Korzystając z danych państwowego systemu nadzoru epidemiologicznego, Palmu i wsp. porównali zapadalność na zapalenie płuc rozpoznane w warunkach szpitalnych w latach 2010–2013 wśród dzieci objętych programem, z zapadalnością w populacji dzieci w okresie przed rozpoczęciem programu szczepień. Odsetek dzieci zaszczepionych w ramach programu szczepień ochronnych w latach 2010–2013 wyniósł 95 proc. W obu grupach okres obserwacji trwał od 3. do 42. miesiąca życia dziecka. Wśród dzieci objętych programem szczepień, w porównaniu z dziećmi nieobjętymi programem, odnotowano: mniejszą o 23 proc. zapadalność na zapalenie płuc (niezależnie od etiologii) leczone w warunkach szpitalnych, mniejszą o 77 proc. zapadalność na pneumokokowe zapalenie płuc rozpoznane w warunkach szpitalnych, mniejszą o 87 proc. zapadalność na zapalenie płuc z bakteriemią rozpoznane w warunkach szpitalnych. W dodatkowej analizie oceniono pośredni efekt programu szczepień w populacji nieszczepionej. U dzieci, które w okresie pierwszych trzech lat trwania programu (2010-2013) miały 19-71 miesięcy (nieobjęte programem ze względu na wiek), w porównaniu z dziećmi, które miały 19-71 miesięcy przed rozpoczęciem programu, odnotowano mniejszą o 18 proc. zapadalność odpowiednio: na zapalenie płuc rozpoznane w warunkach szpitalnych i o 70 proc. na pneumokokowe zapalenie płuc wymagające leczenia szpitalnego. W Polsce także wprowadzono powszechne szczepienia dzieci przeciwko pneumokokom. W efekcie mniej jest zapaleń płuc zarówno w grupie zaszczepionych, jak i w grupie dorosłych. 5. Szczepienia przeciwko wściekliźnie są jedynym ratunkiem od pewnej śmierci w razie pogryzienia przez wściekłe zwierzę. Wścieklizna jest bowiem najbardziej śmiertelną chorobą na świecie - znane są pojedyncze przypadki przeżycia choroby wyłącznie u ludzi, którzy wcześniej byli na nią zaszczepieni. Na wściekliznę nie ma żadnego leku, a większość chorych umiera w kilka dni po wystąpieniu objawów. Autorka: Justyna Wojteczek

Żródła

Źródła Palmu A.A., Rinta-Kokko H., Nohynek H. i wsp.: Impact of ten-valent pneumococcal conjugate vaccine on pneumonia in Finnish children in a nation-wide population-based study. PLoS One, 2017; 12: e0172690 https://www.gov.pl/web/gis/ospa-prawdziwa Wiesława Mazurowska-Magdzik i wsp.: Aktualne problemy zapobiegania i zwalczania poliomyelitis w Polsce. PRZEGL EPIDEMIOL 2010; 64: 341 – 348 https://szczepienia.pzh.gov.pl/szczepionki/poliomyelitis/ https://szczepienia.pzh.gov.pl/ https://www.mp.pl/pacjent/choroby-zakazne/choroby/zakazenia-wirusowe/158655,wscieklizna

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.