Raport eksperta

Data werdyktu: 28.04.2022 12:55

Nie jest prawdą, że w Polsce na wizytę lekarską czeka się teraz 3 miesiące, bo wcześniej muszą być przyjęci uchodźcy z Ukrainy. Pomoc u lekarzy pierwszego kontaktu polscy pacjenci nadal otrzymują od ręki. „W Polsce (…) wizyta u dowolnego lekarza z 3 miesięcznym wyprzedzeniem, wcześniej muszą być przyjęci wszyscy Ukraińcy”- brzmi wpis z Twittera, który został opublikowany 23 kwietnia 2022 r. Wpis jest dezinformacją, bo nie jest prawdą, że na wizytę u dowolnego lekarza trzeba zapisywać się w Polsce z trzymiesięcznym wyprzedzeniem. Od 24 lutego, czyli dnia początku agresji Rosji, granicę polsko-ukraińską przekroczyły już 3 miliony uchodźców z Ukrainy. Ich obecność w naszym kraju nie wpłynęła jednak znacząco na sytuację polskich pacjentów. Nie wydłużyły się np. znacząco terminy oczekiwania na wizytę u lekarza pierwszego kontaktu. „Uchodźcy z Ukrainy nie są wpisywani na listy naszych stałych pacjentów, leczymy ich doraźnie. Średnio liczba osób, którym udzielamy pomocy, zwiększyła się o 6 proc, przybyło nam zwłaszcza dzieci. Nie jest to zjawisko, które powodowałoby dla Polaków większe problemy z dotarciem do lekarza. Nadal jednak jesteśmy w stanie udzielać wszystkim naszym pacjentom pomocy praktycznie od ręki” – wyjaśnia Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego, organizacji zrzeszających lekarzy rodzinnych. Uchodźcy z Ukrainy w żaden sposób nie są uprzywilejowani przez polską służbę zdrowia. Otrzymują bezpłatną pomoc medyczną, dokładnie na takich samych warunkach, jak polscy pacjenci. Obowiązują ich również takie same zasady odpłatności za leki jak Polaków.

Żródła

Rozmowa telefoniczna z Jackiem Krajewskim, prezesem Porozumienia Zielonogórskiego, przeprowadzona 28 kwietnia 2022 r, godz. 13.45. https://www.money.pl/gospodarka/polska-udzwignie-ciezar-leczenia-uchodzcow-z-ukrainy-to-nie-beda-pieniadze-ze-skladek-6745740963752544a.html