Data zgłoszenia: 20.11.2024 12:09
Udostępnij:
To nieprawda. Muchomor czerwony jest grzybem trującym i spożywanie nalewki z niego może prowadzić do ciężkiego zatrucia, a nawet do śmierci. Poza tym grzyb ten powoduje bardzo silne uzależnienie. Do ...
https://www.facebook.com/reel/544808188491023Fake News
Data werdyktu: 21.11.2024 09:17
To nieprawda. Muchomor czerwony jest grzybem trującym i spożywanie nalewki z niego może prowadzić do ciężkiego zatrucia, a nawet do śmierci. Poza tym grzyb ten powoduje bardzo silne uzależnienie. Do sprawdzenia trafił film opublikowany na Facebooku zachęcający widzów do samodzielnego sporządzenia i stosowania nalewki z muchomora czerwonego. Występująca w nagraniu kobieta instruuje widzów, jak przygotować miksturę ze świeżych grzybów i spirytusu. Internautka zachwala rzekome zdrowotne właściwości nalewki: przeciwbólowe, przeciwzapalne i przeciwobrzękowe. Twierdzi, że nalewka przynosi ulgę w bólach stawów, mięśni, głowy, kręgosłupa, nerwobólach i bólach reumatycznych. Choć kobieta nie zachęca do picia ekstraktu z muchomorów, a jedynie jego wcierania w bolące miejsca, stosowana przez nią nazwa nalewka może sugerować, że zachwalany przez nią napój można pić. Film jest jednym z przykładów szerzącej się ostatnio w internecie mody promującej spożywanie gotowanych muchomorów lub stosowanie zewnętrzne produktów, które zawierają je w swoim składzie. W licznych wpisach i filmach w mediach społecznościowych influencerzy zachęcają do stosowania - rzekomo dla poprawy zdrowia - nalewek, kremów, maści rozgrzewających, a nawet mydeł produkowanych z tego grzyba. Moda na muchomora czerwonego ze względu na właściwości halucynogenne tego grzyba, szerzy się także wśród osób poszukujących „odmiennych stanów świadomości”. Bezkrytyczne uleganie temu trendowi może być jednak niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia. Muchomor czerwony (Amanita muscaria) jest bowiem grzybem trującym. Jak ostrzega na stronie internetowej powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Złotoryi, spożywanie tego grzyba lub produktów zawierających go w swym składzie może prowadzić do ciężkiego zatrucia, a w niektórych przypadkach nawet do śmierci. Muchomor czerwony zawiera bowiem substancje toksyczne (kwas ibotenowy )oraz psychoaktywne, takie jak muscymol i muskazon, które mogą powodować ostre zmiany percepcji, nastroju, funkcji poznawczych i zachowania. Grzyby te mogą powodować zatrucia, których typowymi objawami są: pobudzenie psychiczne i ruchowe, omamy wzrokowe, suchość skóry, poszerzenie źrenic, zaburzenia widzenia, suchość jamy ustanej, wzmożone napięcie mięśni, drgawki, a w ciężkich zatruciach śpiączka. „Substancje toksyczne, a szczególnie kwas ibotenowy w największej ilości znajdują się w kapeluszu grzyba. Nawet kilkukrotne gotowanie zalecane przez niektóre osoby spożywające grzyby nie pozbawia muchomorów szkodliwych substancji toksycznych i halucynogennych, a skutki ich jedzenia mogą być tragiczne” – ostrzega Sanepid w Złotoryi. Grzyb ten powoduje bardzo silne uzależnienie. „Nawet stosowanie takich mikrodawek, które są zalecane przez osoby nielegalnie sprzedające w internecie, powoduje, że nasz organizm z czasem domaga się większych dawek, a co za tym idzie przyjmujemy większe jego ilości i bardziej toksycznie działamy na nasz organizm. Konsekwencją tego jest np. uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, który już bez tych stymulantów zawartych w tym ekstrakcie, nie jest w stanie sam funkcjonować. Jeśli substancja toksycznie działa na nasz organizm, to nasza wątroba chce usuwać tę substancję toksyczną. W związku z tym wątroba ulega nadmiernej eksploatacji, a z czasem również toksycznemu uszkodzeniu” – tłumaczył portalowi WKATOWICACH.eu specjalista analityki farmaceutycznej z Katedry Zakładu Biofizyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, prof. dr. hab. n. farm. Paweł Ramos. Internetowa moda na muchomory czerwone wiąże się z ich domniemanym działaniem przeciwbólowym. Doktor hab. Marta Wrzosek, mykolog w rozmowie z PAP przyznała, że obecny w tym grzybie muscymol jest agonistą receptora GABA, działającego w układzie nerwowym i rzeczywiście może oddziaływać na pewne odmiany bólu. Jednak ekspertka podkreśliła, że muchomory rosnące w różnych miejscach, na różnych glebach, w różnych temperaturach, będą zawierały różną mieszankę składników w różnych proporcjach. „Nie jesteśmy w stanie sprawdzić, czy muchomor, którego podnosimy, ma więcej muscymolu (…), czy też kwasu ibotenowego, który wywołuje niepokój i może prowadzić do psychoz, drżeń, wymiotów i innych nieprzyjemnych reakcji. Wobec tego stosowanie muchomorów, kiedy nie wiemy, co jest w ich środku i w jakich stężeniach, jest po prostu niebezpieczne. Lekarze ze Szpitala w Białej Podlaskiej napisali kilka lat temu doniesienie do prasy medycznej o przypadku hospitalizacji osoby po spożyciu dwóch kapeluszy grzyba, czyli ilości niezbyt dużej” – podkreśliła dr hab. Marta Wrzosek. Podobnie przekonanie, że stosowanie produktów z muchomora czerwonego tylko do użytku zewnętrznego, jest całkowicie bezpieczne, może być zwodnicze. Jak podkreślała w rozmowie z PAP dr hab. Marta Wrzosek, w tym przypadku istnieje co prawda bariera przenikania, jaką jest skóra, ale stosowanie takich preparatów jest wciąż bardzo ryzykowne. Dlatego Główny Inspektor Sanitarny zarekomendował wpisanie muscymolu i kwasu ibotenowego z muchomora czerwonego do wykazu substancji psychotropowych. Rekomendacja została przekazana do ministerstwa zdrowia. "W przypadku pozytywnej decyzji ministra zdrowia obrót produktami zawierającymi te substancje będzie podlegać przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, co oznacza, że handel nimi będzie traktowany jako przestępstwo i ścigany przez policję" - czytamy na portalu rynekzdrowia.pl.
https://www.wkatowicach.eu/informacje/index/Moda-na-nalewke-z-muchomora-czerwonego.-Eksperci-przestrzegaja-to-moze-byc-jednorazowa-przyjemnosc-Wideo-zdjecia/idn:7888 https://www.rynekzdrowia.pl/Farmacja/Handel-wyciagami-z-muchomora-GIS-chce-by-byl-scigany-przez-policje-i-traktowany-jak-przestepstwo,265235,6.html https://www.gov.pl/web/psse-zlotoryja/muchomor-czerwony--niebezpieczna-moda
Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.