Raport eksperta

Data werdyktu: 11.03.2022 15:36

Weryfikowany post sugeruje, że polskie dziecko, które wraz z rodzicami wróciło z zagranicy, może nie zostać przyjęte od września do zerówki, bo pierwszeństwo przy zapisie do szkół i przedszkoli mają uczniowie z Ukrainy. To nieprawda. Dzieci z Ukrainy nie są faworyzowane podczas rekrutacji, są przyjmowane do szkół na takich samych zasadach jak polscy uczniowie. „Szacujemy, że w Polsce jest około 500 tys. dzieci w wieku szkolnym, dzieci ukraińskich uchodźców. Już 24 tys. z nich trafiło do polskich szkół” – poinformował w piątek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Należy się spodziewać, że z tygodnia na tydzień ich liczba w placówkach oświatowych będzie lawinowo rosła. Czy zatem możliwe jest – jak sugeruje weryfikowany wpis – że w szkołach w rejonie zabraknie miejsc dla polskich uczniów, bo faworyzowani będą uczniowie, którzy uciekli z Ukrainy? „To nieprawda. Dziecko-cudzoziemiec bierze udział w rekrutacji na takich samych zasadach jak dziecko polskie” – zapewnia Anna Ostrowska, rzeczniczka Ministerstwa Edukacji i Nauki. Aby stworzyć więcej miejsc dla ukraińskich dzieci, resort edukacji i nauki wydał rozporządzenie zmieniające dopuszczalną liczbę dzieci w klasach szkół publicznych. W nowelizacji zapisano, że liczba ta zostaje zwiększona w klasach I-III z 25 do 29 uczniów. Jednak większość dzieci-uchodźców z Ukrainy nie mówi po polsku i nie rozumie tego języka, dlatego rząd chce tworzyć dla nich odrębne klasy, tzw. oddziały przygotowawcze. Będą one mogły powstawać poza istniejącymi szkołami, choć niektóre zajęcia, np. wf i języki obce mogą mieć wspólnie z polskimi uczniami. Tak więc obawy o to, że uchodźcy z Ukrainy pozbawią polskie dzieci miejsc w szkołach w rejonie, są całkowicie bezpodstawne.

Żródła

Odpowiedź mailowa udzielona przez Annę Ostrowską, rzeczniczkę Ministerstwa Edukacji i Nauki 11 marca 2022 r., godz. 13.44 Depesze Polskiej Agencji Prasowej z 11 marca 2022 r. godz. 08:51 i z 9 marca 2022 r. godz. 16.39