Data zgłoszenia: 10.04.2024 14:10
Udostępnij:
Według wstępnych ustaleń prokuratury pożar w hali z hulajnogami elektrycznymi dzierżawionej od firmy Farmacol nie wybuchł w wyniku podpalenia. Tym samym nie ma podstaw, żeby przypuszczać, że wywołali ...
https://twitter.com/Minister_Prawdy/status/1778017779913724070Fake News
Data werdyktu: 11.04.2024 09:10
Według wstępnych ustaleń prokuratury pożar w hali z hulajnogami elektrycznymi dzierżawionej od firmy Farmacol nie wybuchł w wyniku podpalenia. Tym samym nie ma podstaw, żeby przypuszczać, że wywołali go Ukraińcy. Zupełnie inną tezę sformułował autor posta opublikowanego 10 kwietnia w portalu X. Według niego obywatele Ukrainy podpalili budynek Farmacolu w Katowicach z powodu „niezadowolenia z polskiej polityki i niewystarczającej pomocy dla uchodźców z tego kraju”. Autor xeeta twierdzi, że pożar był aktem terroryzmu, ponieważ za cel wybrano obiekt firmy farmaceutycznej, co sugeruje, że zagrożona może być dostawa leków do szpitali i aptek, a tym samym bezpieczeństwo polskich pacjentów. To podwójny fake news. Wbrew doniesieniom autora wpisu, pożar nie wybuchł bowiem w budynku użytkowanym przez producenta leków. W oświadczeniu wydanym 9 kwietnia przez Grupę Kapitałową Farmacol czytamy, że firma ma swoją siedzibę i prowadzi działalność operacyjną w zupełnie innym kompleksie magazynowo-biurowym oddalonym o kilka kilometrów od miejsca zdarzenia. Natomiast hala, w której doszło do pożaru, choć rzeczywiście należy do Farmacolu, jest obecnie dzierżawiona operatorowi hulajnóg elektrycznych na wynajem. Firma podkreśla, że dostępność jej leków nie jest zatem w żaden sposób zagrożona. „Ciągłość dostaw leków do szpitali i aptek jest realizowana w 100 proc. Zdrowie i opieka farmakologiczna pacjentów są zabezpieczone” – czytamy w oświadczeniu. Poza tym według prowadzącej śledztwo w sprawie pożaru Prokuratury Rejonowej Katowice Południe teoria o udziale obywateli Ukrainy w tym zdarzeniu jest bezpodstawna. „Wstępne ustalenia na etapie oględzin wykluczają, aby doszło w tym miejscu do jakiegokolwiek podpalenia, a tym bardziej, aby sprawcami byli obcokrajowcy” – podkreśla Sławomir Barnaś, szef Prokuratury Rejonowej Katowice Południe. O prawdziwej przyczynie pożaru prokuratura nie chce się na razie wypowiadać, ponieważ nie dysponuje jeszcze opinią biegłego. Pożar w magazynie z hulajnogami elektrycznymi w Katowicach wybuchł 8 kwietnia w godzinach wieczornych. Objął powierzchnię ok. 5 tys. m2. Na miejscu zadysponowano 22 zastępy straży pożarnej, Ze względu na znaczne zadymienie, czynności zakończyły się późną nocą. W pożarze nikt nie ucierpiał. Nieoficjalnie mówi się, że straty mogą opiewać na kwotę blisko 30 milionów złotych.
Wypowiedź telefoniczna Sławomira Barnasia, szefa Prokuratury Rejonowej Katowice Południe udzielona 11 kwietnia 2024 r. o godz. 9.50 https://www.farmacol.com.pl/wiadomosci/komunikat,97.html https://www.wkatowicach.eu/informacje/w-katowicach/Zdjecia-dzien-po-pozarze-hali-przy-ul.-Rzepakowej-w-Katowicach.-Prokuratura-wszczela-sledztwo/idn:6214
Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.