Raport eksperta

Data werdyktu: 27.06.2024 12:46

Wbrew temu co napisała rosyjska agencja Ria Novosti, Polska nie zamierza zaminowywać swojej granicy z Rosją. Użycia min przeciwpiechotnych zabrania konwencja ottawska, której nasz kraj jest stroną. O rzekomym zamiarze rozmieszczenia przez Polskę na granicy z Rosją min przeciwpiechotnych napisała w dniu 21 czerwca br. agencja Ria Novosti. Rosyjskie źródło powołało się na wypowiedź eksperta wojskowego Lucasa Leiroza dla portalu Info Brics, który twierdzi, że zaminowanie przez Polskę granic z Rosją doprowadzi do niebezpiecznej eskalacji napięć. To dezinformacja, ponieważ polskie Ministerstwo Obrony Narodowej nie podjęło takiej decyzji, a niezobowiązujący pomysł rozmieszczania min w pobliżu granicy z Rosją jedynie rzucił w przestrzeń publiczną były dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak. O takim rozwiązaniu wspomniał też były szef MON Mariusz Błaszczak, mając na uwadze, że wymagałoby to uprzedniego wypowiedzenia traktatu ottawskiego. W rozmowie z bałtyckim serwisem Delfi w kwietniu br. generał stwierdził, że choć prawdopodobieństwo zaatakowania NATO przez Rosję jest niewielkie, jednak granice Polski i Litwy z Federacją Rosyjską powinny zostać wzmocnione, a pola minowe przygotowywane już teraz, w czasie pokoju. Na granicy z okręgiem królewieckim w ubiegłym roku została zainstalowana zapora elektroniczna, a obecnie w pasie przygranicznym powstają także umocnienia inżynieryjne, w tym schrony. Natomiast – jak wynika z informacji uzyskanych w MON przez dziennik „Rzeczpospolita” – polskie władze nie planują rozmieszczania tam min przeciwpiechotnych. Wprowadzenie takiego rozwiązania nie wchodzi w grę, ponieważ Polska jest stroną traktatu ottawskiego, który zakazuje posiadania i używania min przeciwpiechotnych. Polskie zapasy tej broni (w sumie ponad milion sztuk) zostały zniszczone. W magazynach znajdują się za to miny przeciwczołgowe, użycia których konwencja nie zakazuje. Polscy inżynierowie opracowali także systemy wykorzystania tzw. min inteligentnych, które można zdalnie rozbrajać albo częściowo wyłączyć niektóre strefy zaminowane. Armia posiada taki system przeznaczony do zwalczania czołgów i pojazdów opancerzonych w ramach programu „Jarzębina”. Jego używania także nie zakazuje konwencja ottawska. Jak wynika z sondażu IBRIS dla „Rzeczpospolitej”, większość Polaków, bo aż 54 proc., nie chce, aby granica z Rosją i Białorusią została zaminowana.

Żródła

https://www.rp.pl/wojsko/art40400561-tarcza-wschod-za-miliardy-zalozenia-narodowego-programu-odstraszania-i-obrony https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,30929817,pola-minowe-na-granicy-z-rosja-i-bialorusia-wedlug-gen-skrzypczaka.html https://wiadomosci.onet.pl/kraj/polska-fortyfikuje-granice-z-rosja-kolejny-krok/pl31bbd https://www.pap.pl/aktualnosci/granice-z-rosja-i-bialorusia-powinny-byc-zaminowane-wyniki-sondazu https://www.bankier.pl/wiadomosc/Ruszyla-zapora-elektroniczna-na-granicy-z-Rosja-8628905.html https://www.rp.pl/wojsko/art39778371-armia-po-cichu-wzmacnia-granice https://defence24.pl/polityka-obronna/blaszczak-proponujemy-pakt-bezpieczna-granica