Czy szczepiąc się na Covid-19 można uratować życie komuś innemu oraz zapewnić bezpieczeństwo sobie i bliskim?

Data zgłoszenia: 02.02.2021 08:30

Udostępnij:

Zgłoszony news

- Ulotka promująca akcję „SzczepimySię” nie wprowadza w błąd. Fakty są bowiem takie, że w zdecydowanej większości przypadków szczepienie chroni przed zachorowaniem na COVID-19, a przez to również prze...

https://www.gov.pl/web/szczepimysie/plakaty-i-ulotki

Werdykt

Prawda

Raport eksperta

Data werdyktu: 04.02.2021 20:02

- Ulotka promująca akcję „SzczepimySię” nie wprowadza w błąd. Fakty są bowiem takie, że w zdecydowanej większości przypadków szczepienie chroni przed zachorowaniem na COVID-19, a przez to również przed dalszym szerzeniem się tej choroby. Oczywiście pod warunkiem przestrzegania wszystkich zaleceń dotyczących higieny. Jeśli bowiem ktoś nie myje rąk, to nawet pomimo bycia zaszczepionym, teoretycznie może przenieść wirusa na inną osobę, jeśli miał z nim kontakt – tłumaczy w rozmowie z portalem Fake Hunter prof. Włodzimierz Gut, wirusolog z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH), zaznaczając jednocześnie, że w praktyce szczepienie nie chroni przed samym zakażeniem, tylko przed rozwojem wywoływanej przez nowego koronawirusa choroby lub też ciężkim jej przebiegiem. Wątpliwości autora nadesłanego do serwisu Fake Hunter zgłoszenia budzą punkty 2 i 5. Czy fałszywa jest więc zawarta w ulotce informacja o tym, że szczepiąc siebie przeciw COVID-19 można uratować komuś innemu życie, jak też, że dzięki szczepieniu można zapewnić sobie i swoim bliskim spokój i bezpieczeństwo (w odniesieniu do nowego koronawirusa)? Czy osoba zaszczepiona nadal zaraża? W świetle dostępnej obecnie wiedzy medycznej oraz zaleceń uznanych ekspertów nawet, jeśli z różnych powodów nie u każdego z nas szczepienie zbuduje odporność na zachorowanie, to jednak patrząc z szerszej perspektywy pozostaje ono najważniejszym środkiem pozwalającym przerwać łańcuch zakażeń. - Producenci szczepionek otwarcie o tym mówią, że ich skuteczność wynosi od ponad 70 do ponad 90 proc. To bardzo dużo, ale nie 100 proc. Nikt nie robi też tajemnicy z tego, że zwłaszcza po pierwszej dawce szczepienia, jeśli nie wytworzy się u kogoś odporność, to istnieje spore ryzyko, że może on zachorować i zakażać innych. Trzeba pamiętać, że pełną odporność większość osób nabywa dopiero 2-3 tygodnie po drugiej dawce szczepionki – mówi prof. Włodzimierz Gut. Mimo wszystko, z punktu widzenia walki z epidemią tego rodzaju wyjątki od reguły nie podważają zasadności wykonywania szczepień. Dlaczego? - Poza tym, że dzięki szczepieniu chronimy nas samych, czyli uzyskujemy tzw. odporność indywidualną, to celem szczepień jest zbudowanie odporności populacyjnej (tzw. zbiorowiskowej). To znaczy, że jeśli duży odsetek osób w populacji zostanie zaszczepiony, to wtedy również osoby, które nie mogą być zaszczepione z różnych względów, np. zdrowotnych, są chronione, przez te osoby, które są wokół nich i zostały zaszczepione – tłumaczy dr hab. Iwona Paradowska-Stankiewicz, krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii, podkreślając, że ta sama zasada działa w mikroskali, czyli dotyczy naszych rodzin. Zatem dzięki temu, że sami się zaszczepimy, to możemy też pośrednio zapewnić „ochronę” naszym bliskim, zwłaszcza tym, którzy z różnych powodów nie mogą przyjąć szczepienia. - Powszechne szczepienia przeciwko Covid-19 to tak naprawdę jedyna szansa na szybki powrót do normalności. Podpisuję się więc obydwoma rękoma zarówno pod stwierdzeniem, że szczepiąc się można uratować komuś życie, jak i pod tym, że dzięki szczepieniu zapewniamy bezpieczeństwo sobie i swoim bliskim, w kontekście ochrony przed Covid-19. Choć oczywiście zdarzają się wyjątki - podsumowuje prof. Włodzimierz Gut. Medycy i epidemiolodzy są w tej kwestii zgodni. Fakt, że istnieją pewne wyjątki i odstępstwa nie może być więc używany jako poważny argument przeciwko szczepieniom, tak samo jak nie przekreśla idei szczepień to, że u niektórych osób mogą one wywoływać niepożądane odczyny poszczepienne, które zresztą w zdecydowanej większości przypadków mają charakter łagodny i krótkotrwały. Trzeba pamiętać, że szczepionki są produktem leczniczym i podobnie jak w przypadku większości tego typu produktów z ich stosowaniem wiąże się jakieś, na szczęście niewielkie, ryzyko. Istotne jednak jest to, że w ich przypadku w ogólnym bilansie zdecydowanie przeważają korzyści. „Wiele osób zmarło w następstwie tej pandemii, w wyniku zachorowania na COVID-19 lub z powodu przeciążenia systemów opieki zdrowotnej. Dziś, dzięki pojawieniu się szczepień, mamy szansę uzyskania kontroli nad wirusem SARS-CoV-2 i stopniowego powrotu do sposobu życia sprzed pandemii. Pozytywne efekty zależą jednak w ogromnej mierze od masowości szczepień – osiągnięcia odpowiedniego poziomu wyszczepialności ogółu społeczeństwa” – a więc od rozsądku, wiedzy i decyzji każdego z nas – czytamy w „białej księdze” dotyczącej szczepień przeciw Covid-19, opracowanej przez grono wybitnych polskich ekspertów z zakresu medycyny i epidemiologii. Autorzy tej publikacji (pt. „Szczepienia przeciw Covid-19. Innowacyjne technologie i efektywność”), podkreślają, że w historii rozwoju medycyny szczepienia ochronne są jednym z największych osiągnięć - odkryciem, które uratowało życie milionom ludzi i przyczyniło się do eliminacji wielu śmiertelnych i inwalidyzujących chorób. „Zdrowie publiczne, rozumiane jako holistyczne podejście do medycyny i opieki zdrowotnej w walce z chorobami zakaźnymi, nigdy nie dysponowało skuteczniejszą bronią” – przekonują autorzy „białej księgi”, przestrzegając jednocześnie przed uleganiem dezinformacji w sprawie szczepień, która szerzy się głównie przez internet, np. pod postacią sprzecznych lub niewiarygodnych informacji, które nie mają oparcia w rzetelnych źródłach. Na koniec warto dodać, że analizowane zgłoszenie dotyczy treści ulotki skierowanej do masowego odbiorcy, która - z racji swojej formy i funkcji (promocyjno-informacyjnej) - siłą rzeczy zawiera nieco uproszczone, uogólnione sformułowania, a zarazem pomija niektóre wyjątkowe sytuacje i okoliczności, o których wspomniano w powyższym raporcie. Są to jednak właśnie tylko wyjątki. Zatem nie należy ich przeceniać, ani tym bardziej używać do kwestionowania sensu szczepień.

Żródła

Rozmowa telefoniczna z prof. Włodzimierzem Gutem, przeprowadzona w dniu 9 lutego 2021 r. (wypowiedzi zostały przez eksperta przed publikacją autoryzowane). Wypowiedź dr hab. Iwony Paradowskiej-Stankiewicz udostępniona przez Kancelarię Premiera. https://www.youtube.com/watch?v=P7AEI-3Uxz8 Informacje ze strony Naukaprzeciwpandemii.pl https://naukaprzeciwpandemii.pl/#biala-ksiega

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.