Czy farba ekranująca chroni zwykłe mieszkanie przed działaniem promieniowania 5G?

Data zgłoszenia: 11.09.2020 10:44

Udostępnij:

Zgłoszony news

Malowanie farbą chroniącą przed promieniowaniem elektromagnetycznym zwykłego mieszkania nie ma sensu – wyjaśniają dr. inż. Paweł Kopyt z Politechniki Warszawskiej i Marek Lipski z Polskiej Izby Inform...

https://pl.geovital.com/nowa-wersja-farby-trojwarstwowa-powloka-farby-ekranujacej-t98-skutecznosc-ekranowania-66-db/

Werdykt

Fake News

Raport eksperta

Data werdyktu: 25.09.2020 14:08

Malowanie farbą chroniącą przed promieniowaniem elektromagnetycznym zwykłego mieszkania nie ma sensu – wyjaśniają dr. inż. Paweł Kopyt z Politechniki Warszawskiej i Marek Lipski z Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Internet pełen jest ofert produktów, które mają chronić przed promieniowaniem elektromagnetycznym (PEM). Wśród nich są farby do malowania ścian. Zapytaliśmy ekspertów, czy i jak to działa i czy taka farba może chronić zwykłe mieszkanie. „Pokrycia takie powinny po prostu zawierać możliwie dużo przewodzących cząsteczek. Gdy po wyschnięciu farby cząstki te zaczną się ze sobą stykać, utworzą przewodzącą elektrycznie warstewkę, która będzie częściowo pochłaniać fale elektromagnetyczne (EM), a częściowo je odbijać (jak klatka Faradaya). Takimi cząstkami mogą być cząstki węgla (np. grafit) lub cząstki srebra” – wyjaśnia dr inż. Paweł Kopyt z Instytutu Radioelektroniki i Technik Multimedialnych Politechniki Warszawskiej. Jednak jego zdaniem, żeby taka farba zadziałała, powinny zostać spełnione określone warunki. „Nie w samej farbie problem. Aby skutecznie odizolować wybraną przestrzeń od promieniowania, trzeba nie tylko otoczyć ją ścianami przewodzącymi (np. pokrytymi odpowiednimi farbami), ale zapewnić pełną ciągłość tych ścianek. Nie może tam być okien, szczelin, wyprowadzeń kanałów wentylacyjnych itp. Tylko wtedy mamy do czynienia z klatką Faradaya, która faktycznie chroni. Pomalowanie farbą przewodzącą zwykłego pokoju nic nie da. Chyba że zrezygnujemy z okien, drzwi, itp.” – zaznacza. Według dr. inż. Pawła Kopyta, nie ma więc sensu stosowania farb ekranujących w życiu codziennym, np. malując nią zwykły salon czy sypialnię. Marek Lipski, ekspert Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji ds. pola elektromagnetycznego zwraca uwagę, że nie ma farb chroniących stricte przed 5G. „Nie ma farb, które chroniłyby konkretnie przed jakąś technologią. To jest podstawowa rzecz. Farba nie rozróżnia technologii. Jeżeli farba ma w jaki sposób działać, to może działać tylko i wyłącznie, blokując pole elektromagnetyczne jako takie, a przez co ono jest emitowane, to już jest sprawa zupełnie drugorzędna” - wyjaśnia. Wskazuje również na bezskuteczność malowania mieszkania taką farbą. „Żeby rzeczywiście to zadziałało, to należałoby wybudować budynek bez okien, bez drzwi, bez żadnych otworów, właśnie dlatego, że nawet gdyby farba była działająca, a były budynki, w których są okna i drzwi, to w tym momencie to pole elektromagnetyczne po prostu przeszłoby przez okna i drzwi. Pomalowanie farbą ścian po prostu nic by nie dało” - podsumowuje. Marek Lipski zaznacza też, że pomalowanie mieszkania taką farbą wręcz wzmaga pole wytwarzane przez telefon komórkowy znajdujący się w środku takiego mieszkania. „Telefon komórkowy, łącząc się ze stacją bazową, która jest na zewnątrz takiego budynku, będzie chciał nawiązać łączność, używając nadajnika z maksymalną mocą, ponieważ te ściany pomalowane farbą przeszkadzałyby mu w nawiązaniu tej łączności. Więc jeśli obawiamy się w jakiś sposób tego wpływu pola elektromagnetycznego, to ja bym raczej był za rozwiązaniem takim, żeby na pewno nie stosować tego typu farb, ponieważ one mogą tylko pogorszyć sytuację wewnątrz pomieszczenia” – ocenił. Nowa technologia 5G budzi u części społeczeństwa obawy o jej wpływ na zdrowie. „Technologia 5G, podobnie jak poprzednie generacje łączności komórkowej, wykorzystuje fale elektromagnetyczne. Ich wpływ na człowieka i otoczenie został gruntownie przebadany i jest cały czas monitorowany. O ile sieci 5G będą miały rewolucyjne parametry, o tyle opierają się na tych samych falach radiowych, podobnie jak 3G, 4G/LTE, a także Wi-Fi czy Bluetooth” - uspokaja Ministerstwo Cyfryzacji, Instytut Łączności i Collegium Medicum UJ w opracowaniu „Przewodnik po 5G”. „Innowacyjność 5G polega przede wszystkim na wprowadzeniu nowego zarządzania siecią. Natomiast z punktu widzenia fizyki i biologii oddziaływanie na człowieka nie różni się od oddziaływania nań innych urządzeń wykorzystujących fale radiowe” – podkreślono. „Niektóre z nich – tak jak choćby telefony komórkowe – są z nami od przeszło dwudziestu lat, inne – jak radio – od wielu pokoleń. Do dziś żadne przekonujące i wiarygodne badania naukowe nie wykazały, że nam szkodzą” – czytamy. W czerwcu ubiegłego roku Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało o opracowaniu tzw.” Białej Księgi” obalającej mity ws. pól elektromagnetycznych. W publikacji znajduje się również odniesienie do obaw związanych z wpływem technologii na zachorowalność na nowotwory. „Pomimo wysokiej jakości badań na temat ryzyka zachorowalności na choroby nowotworowe, zwłaszcza mózgu, wskutek zwiększonego narażenia na pole elektromagnetyczne, nie udało się dowieść wzrostu tego ryzyka” – wskazano.

Żródła

Odpowiedź mailowa dr. hab. inż. Pawła Kopyta z Instytutu Radioelektroniki i Technik Multimedialnych Politechniki Warszawskiej na pytanie Polskiej Agencji Prasowej; https://samorzad.pap.pl/kategoria/telekomunikacja/prof-andrzej-krawczyk-i-marek-lipski-odpowiadali-na-pytania-o-5g-i-pem; data dostępu 25.09.2020; https://www.gov.pl/attachment/d6c0d6b4-5c47-4ce7-9a0e-ed5e2a6692e0; data dostępu 25.09.2020 r.; https://www.gov.pl/web/5g/biala-ksiega1; data dostępu 25.09.2020 r.;

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.