Czy nie ma dowodów na to, że za zbrodnię w Buczy odpowiadają Rosjanie a nie Ukraińcy?

Data zgłoszenia: 05.04.2022 07:56

Udostępnij:

Zgłoszony news

Sugestia autora zgłoszonego do sprawdzenia wpisu na Twitterze, że za zbrodnią dokonaną na cywilach w Buczy mogą równie dobrze stać ukraińscy żołnierze, a nie do niedawna okupujący te tereny Rosjanie, ...

https://mobile.twitter.com/BWszechpolski/status/1511027407138045960

Werdykt

Fake News

Raport eksperta

Data werdyktu: 05.04.2022 12:25

Sugestia autora zgłoszonego do sprawdzenia wpisu na Twitterze, że za zbrodnią dokonaną na cywilach w Buczy mogą równie dobrze stać ukraińscy żołnierze, a nie do niedawna okupujący te tereny Rosjanie, to upowszechnianie rosyjskiej dezinformacji. Po tym, gdy do sieci trafiły nagrania przedstawiające zastany przez Ukraińców obraz zniszczonej w wyniku rosyjskiej okupacji podkijowskiej miejscowości z porozrzucanymi na ulicach martwymi ciałami cywilów, strona rosyjska zaczęła rozpowszechniać informację, że przedstawiane obrazy to jedynie inscenizacja z udziałem aktorów, a także, że mordu na cywilach dokonano już po opuszczeniu Buczy przez żołnierzy Federacji Rosyjskiej. Tymczasem, „zdjęcia satelitarne przeczą lansowanej przez Rosję teorii, że do zabójstw cywilów w Buczy doszło już po opuszczeniu miejscowości przez jej wojska" - podaje amerykański dziennik „New York Times", powołując się na zdjęcia firmy Maxar. „Fotografie pokazują, że ciała cywilów na ulicach Buczy leżały co najmniej od 11 marca” – czytamy w depeszy PAP powołującej się na „NYT". „Przedstawione przez dziennik zdjęcia satelitarne z 11 marca pokazują 11 kształtów przypominających ludzkie ciała leżące na ulicy Jabłońskiej, znajdujące się w tych samych miejscach, w których znaleziono je 2 kwietnia, już po wyzwoleniu podkijowskiej miejscowości, a pokazanych w pierwszych filmach wideo opublikowanych tego samego dnia". „Przyczyny śmierci są niejasne. Niektóre ciała znajdowały się obok czegoś, co przypomina lej po bombie. Inne były przy opuszczonych samochodach. Trzy ciała leżały obok rowerów. Niektóre miały związane z tyłu ręce białym materiałem" - opisuje gazeta. Jak wskazuje „NYT", obrazy te przeczą wysuwanej przez Rosjan narracji, że do śmierci cywili doszło już po ich wycofaniu się, a widok ulicy, na której leżały zwłoki był zainscenizowany. By lansować te twierdzenia, Kreml zapowiedział zwołanie konferencji oraz domagał się zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ” – czytamy w tej samej depeszy PAP. Z kolei analiza brytyjskiej telewizji BBC demaskuje fałszywy przekaz strony rosyjskiej, że w filmie z Buczy, który pojawił się m.in. na koncie Ambasady Rosji w Kanadzie, w serwisie Twitter, widać oznaki życia ciał leżących na ulicach, co miałoby dowodzić mistyfikacji. Analizie poddano m.in. materiał wideo, opublikowany na Twitterze przez Ambasadę Rosji w Kijowie. Jak ustalono, rzekomy ruch ręki osoby leżącej na poboczu był w rzeczywistości śladem w prawym dolnym rogu przedniej szyby pojazdu, z którego filmowano jedną z ulic Buczy. „Ślad ten wygląda jak kropla deszczu lub pyłek brudu" – czytamy na stronie BBC. Zanegowano również twierdzenia dotyczące rzekomego ruchu innej ofiary. Po porównaniu obrazów z filmu oraz zdjęć wysokiej rozdzielczości okazało się, że ofiara wcale nie „usiadła” po minięciu jej przez samochód, a złudzenie takie wywołało jedynie odbicie w lusterku. Link do całej analizy BBC znajduje się w źródłach raportu. Tweet z tym filmem i tezą, że ciała się ruszają był również przedmiotem naszego fact checku (https://fakehunter.pap.pl/raport/d6112e43-2ada-4185-ba37-758ac7db9931). Warto przypomnieć, że już 8 marca ukraińskie służby ds. sytuacji nadzwyczajnej cytowane przez BBC informowały, że „sytuacja w miejscowościach rejonu buczańskiego nie jest kontrolowana przez ukraińskie władze, okupanci spowodowali humanitarną katastrofę", o czym pisał także PAP. „W związku z okupacją nie ma dostępu do szeregu miast i miejscowości, w tym m.in. do Buczy, Worzela, Hostomla, Irpienia. Na terytorium tych miejscowości zainstalowano rosyjskie punkty kontrolne, trwają działania bojowe. Jak podają służby, Rosjanie prowadzą ostrzał budynków mieszkalnych i obiektów infrastruktury” – czytamy w tym samym źródle. „Według informacji miejscowych mieszkańców okupanci kradną, zabijają, gwałcą cywilnych mieszkańców, prowadzona jest kontrola dokumentów naszych obywateli" – informował PAP. „Po tym, jak rosyjskie wojska zaczęły wycofywać się z północnej części obwodu kijowskiego, a do zajętych przez nich wcześniej miejscowości, w tym Buczy, weszły siły ukraińskie, pojawiły się nagrania i zdjęcia, na których widać dziesiątki zabitych na ulicach, masowe groby, zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami. W samej Buczy zginęło co najmniej 300 cywilów" - informuje PAP. Po opuszczeniu przez wojska rosyjskie, do Buczy przyjechali w sobotę m.in. fotoreporterzy AFP. Potwierdzili, że znajdowało się tam około 20 ciał. Jak pisze serwis france24.com. wszystkie w cywilnych ubraniach, niektóre ze związanymi rękami. „Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) 2 marca wszczął śledztwo, dotyczące domniemanych rosyjskich zbrodni popełnionych na Ukrainie. MTK ma uprawnienia do rozpoznawania przypadków zbrodni wojennych, ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości. Pojawiają się też inne inicjatywy mające wyjaśnić i osądzić przypisywane Rosjanom zbrodnie, m.in. masowe morderstwa cywilów w Buczy" - informuje PAP.

Żródła

Depesza PAP 04.04.2022 godz. 23:16 USA/ „NYT”: Zdjęcia satelitarne przeczą rosyjskiej propagandzie nt. Buczy https://www.nytimes.com/2022/04/04/world/europe/bucha-ukraine-bodies.html https://www.bbc.com/news/60981238 Depesza PAP 08.03.2022 godz. 10:00 Ukraina/ Służby: rosyjscy żołnierze zabijają, gwałcą i kradną w rejonie Depesza PAP z 05.04.2022 godz. 10:06 Ukraina/ Na ulicach w Buczy znajdowane są niewybuchy https://www.france24.com/en/live-news/20220404-satellite-images-show-bodies-in-bucha-for-weeks-rebutting-moscow-claim Depesza PAP 05.04.2022 godz. 12:35 / MTK prowadzi śledztwo w sprawie zbrodni na Ukrainie; pojawiają się też inne inicjatywy mające osądzić te przestępstwa

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.