Czy księża próbują obejść zakazy i święcić domy z zewnątrz, żeby nie rezygnować z dochodów za kolędę?

Data zgłoszenia: 03.12.2020 17:42

Udostępnij:

Zgłoszony news

Zgłoszony tekst pochodzący z planeta.pl sugeruje, że księża (a właściwie ks. Daniel Wachowiak z Piłki, którego wpisy na Twitterze cytowane są w artykule) z chęci zysku, będą chcieli obejść zakazy zwią...

https://www.planeta.pl/Wiadomosci/Polska/Ksiaza-wiedza-jak-obejsc-zakazy.-Nie-zrezygnuja-z-koledy

Werdykt

Fake News

Raport eksperta

Data werdyktu: 10.12.2020 17:13

Zgłoszony tekst pochodzący z planeta.pl sugeruje, że księża (a właściwie ks. Daniel Wachowiak z Piłki, którego wpisy na Twitterze cytowane są w artykule) z chęci zysku, będą chcieli obejść zakazy związane z pandemią i na przekór wszystkiemu zorganizować kolędę. To nieprawda. Jeśli kolęda się odbędzie to tylko zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami sanitarnymi i zgodnie z zaleceniami biskupów – zwierzchnikami proboszczów – jak i, co szczególnie ważne, w uzgodnieniu z wiernymi. I choć księża otrzymują w czasie kolędy od wiernych datki są one dobrowolne, tak jak dobrowolne jest przyjęcie w domu kapłana. Kolęda to jednak także spotkanie, rozmowa i błogosławieństwo domostwa, tradycja, która pozostaje istotna dla wielu osób. Są księża, którzy z powodu pandemii już przekładają kolędę na inny termin albo z niej w ogóle rezygnują. Jednak niektórzy biskupi zwracają uwagę, że pomimo obostrzeń kapłani nie powinni zupełnie rezygnować z kolędy, bo ludzie, szczególnie starsi, czują się osamotnieni. Z powodu trudności uczestnictwa w liturgii seniorzy tracą kontakt ze swoją wspólnotą parafialną. Tak mówi min bp Mirosław Milewski (cytat za tygodnikiem „Niedziela”): „Biorąc jednak pod uwagę tradycję, prawo kanoniczne, obecne okoliczności i zróżnicowanie regionalne duszpasterze nie powinni rezygnować zupełnie z wizyty duszpasterskiej w 2021 roku, jest bowiem ona okazją do nawiązywania kontaktu z parafianami i wyrazem troski o ich wiarę.” Rada Duszpasterska Archidiecezji Warszawskiej ostrzega wręcz, że aby zapobiegać atomizacji społeczeństwa „nie można czekać, aż minie pandemia. Trzeba powrócić do ewangelizacji bezpośredniej, zmienić formę kolędy oraz dostrzec nowe formy ubóstwa, w tym np. samotności osób starszych”. Rada zaznacza przy tym, że kolęda "nie powinna być w żadnym wypadku traktowana i postrzegana jedynie jako okazja do zbierania funduszy dla parafii". "Często tam, gdzie nas nie chcą, są ludzie, którzy potrzebują pomocy. Im pięć minut rutynowej wizyty duszpasterskiej nie wystarczy" – czytamy w depeszy PAP z 9.12.20. Jakie formy kolędowania zalecają więc biskupi w tym roku? Przede wszystkim wybór pozostawiają proboszczom, choć wydają w tej sprawie zalecenia. Pomysł ks. Wachowiaka, aby w czasie tej wyjątkowej kolędy święcić domy z zewnątrz i „pomodlić się z rodziną na podwórku”, a następnie spotkać się z nimi na mszy, nie jest sposobem na obejście przepisów i „dorobienie” do spadających z powodu pandemii wpływów, ale jedną z zalecanych w tym roku form kolędowania, która wydaje się racjonalna ze względu na warunki epidemiczne i możliwa do przyjęcia z punktu widzenia wiernych, bo to oni ostatecznie decydują, czy spotkać kapłana – czy to wewnątrz domu czy na zewnątrz. W Piłce, gdzie ks. Wachowiak pełni posługę kapłańską, w środku Puszczy Noteckiej zagrożenie epidemiczne jest znacznie niższe niż w dużych miastach. Możliwych form kolędowania jest więcej. W diecezji płockiej proboszczowie mogą wybrać jedną z pięciu proponowanych form wizyty duszpasterskiej: przełożyć ją na czas po Wielkanocy ( to tzw. wiosenna wizyta duszpasterska, popularna w parafiach Europy Zachodniej), odwiedzić rodziny, które się zgłoszą z zachowaniem wszystkich obostrzeń sanitarnych, kolędować w małych grupach w kościele, przekazać rodzinom list kolędowy lub kolędować po ulicach parafii. Jak może wyglądać ta ostatnia forma kolędy w praktyce? Jak czytamy w tygodniku „Niedziela”, „duszpasterz może udać się do danej wsi lub osiedla w mieście, aby tam, np. przy kapliczce lub figurze, odmówić błogosławieństwo rodzin i mieszkańców, a następnie przechodząc przez zabudowania - ale nie wchodząc do domów i mieszkań, zachowując właściwe odległości i zabezpieczenia sanitarne - pokropić z daleka ich drzwi, zostawiając parafianom słowo wsparcia i obrazek kolędowy z modlitwą”. Są w Polsce diecezje, gdzie wizyty w tradycyjnej formie się nie odbędą. Jak czytamy w depeszy PAP z 4.12.20, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita poznański abp Stanisław Gądecki 14 października wydał dekret, w którym zapowiedział odwołanie wizyt kolędowych w tradycyjnej formie. "Zamiast odwiedzin przez duszpasterzy w domach należy zaprosić mieszkańców do kościoła w mniejszych grupach na wieczorną Mszę św. Szczególną intencją tej Mszy św. winna być modlitwa za zaproszonych danego dnia parafian" – wskazał Gądecki. Napisał, że "w czasie liturgii księża powinni wygłosić okolicznościową homilię oraz odmówić modlitwę błogosławieństwa nad zebranymi i pozostałymi w domach mieszkańcami, zwłaszcza chorymi, jak również poświęcić wodę, którą wierni zabiorą do domów". "Po liturgii należy poprowadzić kolędowanie oraz pogadankę, poruszającą także bieżące kwestie parafialne. Wskazane jest też rozdanie modlitwy do odmówienia w domach oraz książeczki kolędowej" – dodał Gądecki.

Żródła

https://twitter.com/DanielWachowiak/status/1333355655038689283 Depesza PAP z 9.12.20 godz.16:38/Rada Duszpasterska Archidiecezji Warszawskiej: trzeba powrócić do ewangelizacji bezpośredniej Depesza PAP z 4.12.20, godz. 06:05/ Z powodu pandemii biskupi proponują różne formy wizyty duszpasterskiej Depesza PAP z 1.12.20 godz.18:22/ Archidiecezja warszawska: o formie wizyty duszpasterskiej zdecydują proboszczowie https://www.niedziela.pl/artykul/62127/Diecezja-plocka-kilka-form-wizyty

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.