Czy na Ukrainie biją polskich kierowców wiozących pomoc i atakują ich samochody?

Data zgłoszenia: 28.08.2022 19:57

Udostępnij:

Zgłoszony news

Nie jest prawdą, że polscy kierowcy przewożący pomoc dla ofiar wojny na Ukrainie, w drodze powrotnej są bici i atakowani przez Ukraińców, a tak sugeruje sprawdzany tweet. Zarówno Straż Graniczna, pols...

https://twitter.com/Ryszard39144183/status/1563917411111374849

Werdykt

Fake News

Raport eksperta

Data werdyktu: 29.08.2022 09:47

Nie jest prawdą, że polscy kierowcy przewożący pomoc dla ofiar wojny na Ukrainie, w drodze powrotnej są bici i atakowani przez Ukraińców, a tak sugeruje sprawdzany tweet. Zarówno Straż Graniczna, polska policja, jak też Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce nie odnotowały takich incydentów, ani zgłoszeń od ewentualnych poszkodowanych. Prawdą jest natomiast, że polscy kierowcy wracający do Polski pustymi samochodami muszą stać po stronie ukraińskiej w gigantycznych kolejkach razem ze swoimi ukraińskimi kolegami, co wywołuje frustrację. Do sprawdzenia trafił wpis opublikowany 28 sierpnia 2022 r. na Twitterze o następującej treści: „Wdzięczność Ukraińców za pomoc im okazywaną nie ma granic: Ukraińcy demolują nasze samochody i wybijają szyby. Polscy kierowcy są bici! Wszystko dzieje się za cichym przyzwoleniem polskich władz bo przecież Ukraińcy walczą za nas!?”. Informacja o rzekomych atakach na polskich kierowców na Ukrainie i niszczeniu ich samochodów, od dwóch dni krąży w sieci i jest upowszechniana na kontach rozpowszechniających często rosyjską propagandę. Wpisy zawierają informacje nieprawdziwe, których nie potwierdziła żadna ze służb, do których powinni się zgłosić ewentualni pokrzywdzeni. Rosyjska propaganda wykreowała fake newsa na podstawie tekstu opublikowanego na portalu onet.pl, który ukazał się 27 sierpnia a dotyczył gigantycznych kolejek na granicy polsko-ukraińskiej. W publikacji nie ma wzmianki o rzekomych pobiciach polskich kierowców i niszczeniu ich samochodów przez Ukraińców. Takie incydenty sugeruje jedynie niejednoznaczny, a tym samym wprowadzający w błąd tytuł tego artykułu. Od kilku tygodni, na przejściach granicznych z Ukrainą tworzą się gigantyczne kolejki, po tym, gdy strona ukraińska podjęła kontrowersyjną decyzję i zlikwidowała osobny pas do obsługi samochodów wracających do Polski bez załadunku, czyli najczęściej transportów humanitarnych. Te puste pojazdy od 28 lipca stoją w jednej kolejce z załadowanymi. Powoduje to tworzenie się na granicy po stronie ukraińskiej zatorów, które w ostatnich dniach sierpnia urosły nawet do 30 km. Sytuacja wywołuje frustrację wśród kierowców, zarówno polskich, jak ukraińskich. „Wiemy, że narasta nerwowość, i trudno, żeby było inaczej, kiedy trzeba stać na granicy w kolejce sięgającej tygodnia bez wody, dostępu do toalety czy artykułów żywnościowych. Wiem, że zdarzały się słowne konflikty, ale nie jest prawdą, że dochodziło tam do fizycznego ataku na polskich kierowców. Nie słyszeliśmy o żadnym przypadku pobicia, czy zniszczenia samochodu” – podkreśla Anna Brzezińska-Rybicka, rzecznik prasowy Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Tymczasem w sieci szerzą się wpisy o rzekomych ukraińskich atakach na polskich kierowców, pobiciach i niszczeniu ich samochodów. Doniesienia te nie mają żadnego potwierdzenia w rzeczywistości. „Nigdy nie słyszałem o tym, aby napadnięto i pobito polskiego kierowcę jadącego z transportem humanitarnym na Ukrainę ani o zniszczeniu, uszkodzeniu czy rozbiciu przez Ukraińców samochodu, którym był przewożony taki transport, a jeździli tam nasi pracownicy i sam byłem także osobiście. My zresztą przyjęliśmy zasadę, że dary Caritasu na Ukrainę wożą ukraińscy kierowcy, a nie Polacy, my tankujemy im tylko paliwo. Współpracujemy jednak z wieloma fundacjami, zarówno na Ukrainie, jak i w Polsce. Niektóre z nich wysyłają na Ukrainę polskich kierowców i od nich także nie słyszałem nigdy o jakimkolwiek zagrożeniu ze strony Ukraińców. Nic takiego się nigdy nie zdarzyło, a naprawdę mamy dużą wiedzę o tym, co się tam dzieje”– podkreśla ks. Paweł Tomaszewski, zastępca dyrektora Caritas Lublin. Wiarygodność wpisów o rzekomych ukraińskich atakach na polskich kierowców podważa także fakt, że żaden taki incydent nie został dotychczas zgłoszony polskiej policji. Tymczasem wydaje się logiczne, że właściciele firm transportowych, których samochody miałyby rzekomo zostać zniszczone na Ukrainie, zgłaszaliby takie przypadki polskiej policji, aby mieć potwierdzenie poniesionych strat dla ubezpieczyciela. „Nie odnotowaliśmy żadnych zgłoszeń od polskich kierowców o rzekomym pobiciu lub uszkodzeniu samochodu, do którego miałoby dojść po stronie ukraińskiej lub na granicy polsko-ukraińskiej – poinformowała FH Angelika Głąb – Kunysz, starszy sierżant z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. „Nie mieliśmy żadnego takiego zgłoszenia. Żaden polski kierowca nie złożył nawet skargi, co pozwala sądzić, że to jest fake news” – podkreśla aspirant sztabowy Małgorzata Czechowska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. Także Straż Graniczna nie miała tego typu zgłoszeń. Przejścia graniczne z Ukrainą wizytował 29 sierpnia wicepremier i minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk i także on potwierdza, że głównym problemem na granicy, po stronie ukraińskiej, jest brak odrębnego pasa dla kierowców powracających z Ukrainy bez załadunku. "Dziś z wojewodą podkarpackim @EwaLeniart wizytowaliśmy przejścia graniczne w #Medyka i #Korczowa. Po przeprowadzonych rozmowach, rozważamy wzmocnienie inspekcji weterynaryjnej i fitosanitarnej. Jednak głównym problemem jest brak separacji towarów po stronie ukraińskiej" - napisał na Twitterze.

Żródła

Rozmowa telefoniczna z Angelika Głąb – Kunysz z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, przeprowadzona 29 sierpnia 2022r o godz. 9.30 Rozmowa telefoniczna z Małgorzatą Czechowską, rzeczniczką Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu, przeprowadzona 29 sierpnia 2022 r. o godz. 11.50 Rozmowa telefoniczna z ks. PawłemTomaszewskim, zastępcą dyrektora Caritas Lublin przeprowadzona 29 sierpnia 2022 r. o godz. 12. 20. Rozmowa telefoniczna z Anną Brzezińską-Rybicką, rzecznikiem prasowym Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce przeprowadzona 29 sierpnia 2022 r. o godz. 13.50 Odpowiedź mailowa biura prasowego Straży Granicznej udzielona 29 sierpnia 2022 r. o godz. 13.53

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.