Raport eksperta

Data werdyktu: 09.08.2023 11:25

Doniesienia, iż rząd chciał wypożyczyć od USA F-35 i przemalować je na polskie barwy, aby wzięły udział w paradzie, to fake news. Ministerstwo Obrony Narodowej nigdy nie miało pomysłu przemalowywania jakiegokolwiek wypożyczonego sprzętu wojskowego na potrzeby defilady 15 sierpnia. Samoloty sojusznicze brały już zresztą wielokrotnie udział w paradach i nigdy nie było mowy o ich przemalowywaniu. Do sprawdzenia trafił następujący wpis z serwisu X (dawnego Twittera) z 8 sierpnia: „Pojawiły się prośby do Amerykanów, czy nie dałoby się przemalować maszyn U.S. Air Force, by takie maszyny wzięły udział w paradzie”. pajace, aferzyści i totalitaryści. Tylko delegalizacja PiS”. Internauta zacytował w swoim wpisie publikację portalu Business Insider o planowanej na 15 sierpnia defiladzie "Silna Biało-Czerwona", której autorzy zasugerowali, że był plan wypożyczenia myśliwców F-35, aby w dniu defilady przeleciały nad Warszawą. Zdaniem BI, polski MON zwrócił się do Amerykanów z pytaniem, czy nie dałoby się przemalować maszyn U.S. Air Force na biało-czerwone barwy. A wszystko po to, żeby podczas parady sprawić wrażenie, że F-35 są już na wyposażeniu polskiej armii, podczas gdy pierwsze tego typu supernowoczesne myśliwce mają trafić do naszego kraju dopiero na przełomie 2025 i 2026 r. Doniesienia te jednak stanowczo zdementował MON, podkreślając, że jest to fake news. „Nie wykluczaliśmy obecności F-35 na paradzie w związku z wcześniejszymi rotacyjnymi pobytami tych myśliwców, które wcześniej miały już w Polsce miejsce. Wystarczy wspomnieć, że w lutym i w marcu tego roku stacjonowało w naszym kraju osiem holenderskich myśliwców F-35. Natomiast nie miałoby to nic wspólnego z ich wypożyczaniem. To fake news.” – dowiedział się nasz serwis w MON. Nie jest także prawdą, że MON chciał przemalowywać maszyny. „Nigdy nie było pomysłu przemalowywania jakiegokolwiek sprzętu wojskowego na potrzeby defilady" – podkreślił w odpowiedzi na wpis jednego z polityków opozycji resort obrony w serwisie X (Twitterze). Źródło w MON, z którym rozmawiał nasz serwis, podkreśla nieracjonalność takiego pomysłu. "Samoloty przelatują na takiej wysokości, że widzowie nie będą w stanie rozróżnić koloru samolotu, a co dopiero barw przynależności państwowej"- podkreśla nasz rozmówca. Ponadto przemalowanie F-35 nie byłoby wcale prostą operacją, ponieważ maszyny są pokryte specjalną substancją, której najważniejszą cechą jest zdolność do pochłaniania fal radarowych, co w połączeniu z dokładnie przemyślanym kształtem samolotu, czyni go bardzo trudnym do wykrycia dla większości radarów. Samoloty sojusznicze biorą od lat udział w paradach z okazji święta Wojska Polskiego i nigdy z tego powodu nie były przemalowywane. Na przykład niespodzianką pokazu lotniczego podczas parady w 2018 roku był przelot F-22 Raptor nad Warszawą, mimo że w Polsce te myśliwce wówczas nie stacjonowały. Pojawiły się w naszym kraju w ramach rotacji sił sojuszniczych dopiero w sierpniu 2022 r. Podczas defilady 15 sierpnia w Warszawie będzie można zobaczyć m.in. najnowsze nabytki naszej armii – czołgi Abrams i K2, wozy piechoty Borsuk, pojazdy minowania narzutowego BAOBAB, koreańskie samoloty FA-50 oraz helikoptery Black Hawk.

Żródła

https://twitter.com/MON_GOV_PL/status/1688891330900955137?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E16888913309009 https://www.youtube.com/watch?v=4JhvULd80ig https://zbiam.pl/mysliwce-dominacji-powietrznej-f-22a-raptor-znow-w-polsce/ https://tvn24.pl/swiat/oto-najwieksza-fabryka-mysliwcow-na-swiecie-zobacz-jak-powstaja-f-35-ra546719 https://defence24.pl/sily-zbrojne/polskie-f-35-opoznione-defence24-news