Czy to szczepienia "wygenerowały" groźne mutacje koronawirusa?

Data zgłoszenia: 28.03.2021 18:57

Udostępnij:

Zgłoszony news

Zgłoszony tekst z portalu wolnemedia.net rozpowszechnia fake newsa. Nie jest bowiem prawdą, że szczepienia przeciwko Covid-19 są źródłem groźnych mutacji koronawirusa i że to szczepienia powodują wzro...

https://wolnemedia.net/preparaty-na-covid-zrodlem-supermutacji-koronawirusa/

Werdykt

Fake News

Raport eksperta

Data werdyktu: 29.03.2021 10:13

Zgłoszony tekst z portalu wolnemedia.net rozpowszechnia fake newsa. Nie jest bowiem prawdą, że szczepienia przeciwko Covid-19 są źródłem groźnych mutacji koronawirusa i że to szczepienia powodują wzrost liczby zakażeń i zgonów. W zgłoszonym tekście czytamy m.in.: „w Polsce i innych krajach Europy rządowe statystyki pokazują znaczny wzrost zakażeń koronawirusem od ok. połowy lutego, czyli w kilka tygodni po rozpoczęciu szczepień na COVID-19. Mówi się też o zakażeniach zmutowanymi wirusami (brytyjski, afrykański, brazylijskie etc.), które także pojawiły się wkrótce po rozpoczęciu szczepień. Jeśli te dane są prawdziwe, to wskazuje, że są to prawdopodobnie mutacje poszczepienne”. Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie dr Rafała Mostowego, biologa chorób zakaźnych z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Dr Mostowy wyjaśnia, że szczepienia nie generują groźnych mutacji koronawirusa, a bardziej zjadliwe warianty, takie jak brytyjski, pojawiły się jeszcze przed szczepieniami. „Biorąc pod uwagę istniejącą obecnie różnorodność odmian koronawirusa, jest normalne, że szczepionki selekcjonują wirusy tzn. działają na większość, ale nie na wszystkie, natomiast nie powodują one bezpośrednio mutacji. Mutacje krążące obecnie w populacji pojawiły się wcześniej. Jesteśmy w stanie oszacować statystycznie, kiedy pojawił się dany wariant. Większość tych, które teraz krążą pojawiła się zanim zaczęliśmy szczepić” – tłumaczy dr Mostowy. Prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, potwierdza, że wariant brytyjski pojawił się przed rozpoczęciem szczepień, a warianty brazylijski i południowoafrykański "prawdopodobnie powstały w odpowiedzi na coraz większą liczbę ozdrowieńców (szczególnie w Brazylii) którzy mają krótkotrwałą odpowiedź i mogą się ponownie zakażać. Szczególnie że te kraje nie słyną z efektywnej akcji szczepień". Zdaniem dr Mostowego szczepionki tworzone w ub. roku były naszą najlepszą odpowiedzią na pandemię, eliminującą większość krążących wirusów w momencie, kiedy różnorodność odmian koronawirusa nie była jeszcze tak duża jak teraz. Obecna sytuacja, kiedy pojawiają się kolejne jego mutacje, przypomina według dr Mostowego strzelanie do ruchomego celu. Zabijamy sporą część krążących wirusów, ale pojawiają się wciąż nowe. Trwa wyścig z mutacjami. Będziemy więc musieli aktualizować szczepionki, a w międzyczasie jak najszybciej szczepić ludzi. „Ludzie pytają, po co się szczepić skoro szczepionki nie chronią przed wszystkimi wariantami koronawirusa. Otóż nawet jeżeli wariant ucieka i szczepionka nie eliminuje wszystkich wirusów i nie chroni stuprocentowo przed zakażeniem, to nadal może chronić nas przed ciężkim przebiegiem choroby. Dowodem na to jest to, co dzieje się w krajach, gdzie zaszczepionych zostało dużo ludzi, np. w Izraelu lub W. Brytanii. Podejrzewam, że będą kolejne fale, ale jeśli zaszczepimy dużą część społeczeństwa, to możliwe, że nie przełożą się one na dużą liczbę hospitalizacji i zgonów” – przekonuje dr Mostowy. O tym, że szczepienia działają i pomagają zwalczyć pandemię świadczą przykłady Izraela i Wielkiej Brytanii. Izrael, gdzie zaszczepiono już ponad połowę dorosłej populacji, w ogłoszonej w ub. czwartek marcowej edycji rankingu Bloomberga znalazł się na 5 miejscu na świecie (podczas gdy w lutym był na 14) pod względem skuteczności walki z Covid-19 i to mimo że jest tam obecny brytyjski, bardziej zaraźliwy wariant koronawirusa. Także w Wielkiej Brytanii, szybko prowadzony program szczepień coraz wyraźniej przekłada się na spadające liczby zakażeń i zgonów. W sobotę 27 marca stwierdzono tam 3862 zakażenia - najmniej od 17 września zeszłego roku i o prawie 1,5 tys. mniej niż wynosił bilans podany w poprzednią niedzielę. W tym samym czasie na Wyspach Brytyjskich zarejestrowano 19 zgonów z powodu Covid-19 – a to drugi przypadek w tym tygodniu, by dobowy bilans spadł poniżej 20. Poprzednio tak niska liczba zgonów została zarejestrowana pod koniec września ub. roku. W miarę postępowania kampanii szczepień, w Polsce też powinny się pojawić takie efekty. Mówił o tym PAP szef Wojskowego Instytutu Medycznego, prof. Grzegorz Gielerak. „Każdego dnia będzie się powiększać liczba ozdrowieńców, którzy razem z zaszczepionymi tworzą pulę osób niepodatnych na zakażenie. W chwili ustąpienia obecnej fali zakażeń, co powinno nastąpić w perspektywie najbliższych 4-5 tygodni, szacowana odporność populacyjna w Polsce będzie na poziomie 45-50 proc.” – przekonywał prof. Gielerak. Jego zdaniem, uzupełnienie tej puli o kolejne 20 proc. poprzez intensywny program szczepień powinno doprowadzić do sytuacji, że w perspektywie do końca wakacji objawowe zakażenia COVID-19 będą incydentalne. Szef WIM - podobnie jak dr Rafał Mostowy - zastrzega jednak, że ze szczepieniami należy się spieszyć „bo natura nie znosi próżni, a wirus mutuje”.

Żródła

Rozmowa PAP z dr Rafałem Mostowym, biologiem chorób zakaźnych z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, 29.03.21, godz.9:30 Wypowiedź mailowa prof. Krzysztofa Pyrcia z Uniwersytetu Jagiellońskiego, 29.03.21, godz. 16:24 Depesza PAP z 2021-03-27, godz. 15:53/ Waszyngton/ Bloomberg: najlepiej z pandemią radzą sobie Nowa Zelandia i Singapur, spektakularny awans Izraela Depesza PAP z 2021-03-28, godz. 19:20/ Londyn/ Ponad 30 mln osób dostało szczepionkę, najmniej zakażeń od września Depesza PAP z 2021-03-29, godz. 07:02/ Warszawa/ prof. Gielerak: konieczne edukowanie o tym, jak postępować się w przypadku zakażenia koronawirusem

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.